– Hit & Run (Netflix, seria 1)
Życie Segeva Azulaia staje na głowie, gdy jego żona Danielle ginie w wypadku samochodowym w Tel Awiwie. Segev odkrywa, że to nie był wypadek, a Danielle miała sporo tajemnic. Hit and Run to serial w koprodukcji amerykańsko – izraelskiej autorstwa scenarzystów The Killing (jeden z tych amerykańskich remake’ów europejskich seriali, który się udał) i twórców Faudy, w tym Liora Raza, showrunnera/scenarzysty i odtwórcy jednej z głównych ról w Faudzie.
– Kingdom: Ashin of the North (Netflix)
Dodatkowy specjalny odcinek koreańskiego Królestwa o Ashin, która pojawiła się w ostatniej scenie w finale drugiej serii, to dobra rzecz. Nie przepadam za prequelami i spin-offami, bo wolę jak historia idzie do przodu a nie cofa się, ale akurat w przypadku prequela nie narzekam, bo Ashin of the North to interesujący 90 minutowy odcinek/film, który świetnie rozwinął tą bohaterkę. W serialu nie było na to czasu, bo pojawiła się w jednej scenie, na koniec 2 serii.
– Debris (seria 1, NBC/FOX)
Od sześciu miesięcy na Ziemię spadają odłamki zniszczonego statku kosmicznego, który przemierzał nasz układ słoneczny. Oficer CIA Bryan Beneventi i agentka MI6 Finola Jones prowadzą grupę zadaniową, której zadaniem jest zidentyfikowanie, zlokalizowanie i odzyskanie szczątków, zanim fragmenty wpadną w niepowołane ręce. Szczątki mają niezwykły wpływ na naszą planetę i ludzi, np. 80-latkowie wyglądają jak 20-latkowie, rodzice widzą syna, który zmarł, zmaterializował się pod wpływem bólu i żałoby rodziców, pojawiają się klony ludzi, okna do innych wymiarów, dwuwymiarowe obiekty, itd, itp.
– Annette (2021)
To jeden z takich filmów, który dzieli widzów na dwa obozy. Część ocenia że gówno, a reszta, że arcydzieło. Ja też chciałbym się zachwycić Annette, tak jak np. “Moulin Rouge”, który ma u mnie 6/6 albo musicalem von Triera, ale w tym przypadku jestem dosłownie po środku. Doceniam za wiele scen, jak np. mocna scena seksu (tzn dla Adama Drivera, bo dla Marion Cotillard to pewnie nie) w czasie, której aktorzy śpiewają, scena początkowa, większość scen z Annette, stand-upy Henry’ego i wiele innych.
GALLOWA KRONIKA FILMOWA 